fb.com: | |
---|---|
opub.: | 2019-09-28, 22:47 |
data powiązana: | 1925-03-28 |
tagi: | XX-lecie międzywojenne Wycinki prasowe-Marki |
Z notatki zamieszczonej 28 marca 1925 roku w Kurierze Warszawskim dowiadujemy się, że komendantem posterunku policyjnego w Markach w 1925 roku był przodownik St. Koziełło. Jednym z posterunkowych był Lipiński.
Utonięcie złodzieja.
Komendant posterunku policyjnego w Markach, przod. St. Koziełło wraz z kilku policjantami udał się wczoraj w nocy w przebraniu cywilnem na szosę radzymińska, pomiędzy stację Drewnica i Zacisze, w celu pochwycenia grasujących tam rabusiów, którzy napadali na przejeżdżających w stronę Warszawy wozy włościańskie.
Po kilkugodzinnych obserwacjach pochwycono jednego z tych opryszków, 28-letniego Pawła Lasockiego z Marek; z kolei wpadli w ręce policji: Wacław Dudziński i Michał Kałunik. W drodze do posterunku poza stacją Zacisze, Lasocki wymknął się i lawirując wśród jadących wozów na szosie, usiłował zbiedz w strone Warszawy. Jeden z policjantów dał wobec tego kilka strzałów na alarm, co nie odniosło żadnego skutku, jednak uciekający rabuś, pragnąc powstrzymać pogoń, skoczył do przepływającej wzdłuż szosy sadzawki i zaczął przedostawać się na przeciwny brzeg. To samo uczynił posterunkowy Lipiński, który wydostał się wcześniej na drugą stronę i zmusił rabusia do odwrotu. I oto w momencie, gdy reszta policjantów usiłowała już pochwycić Lasockiego, zrzucił on z siebie kurtkę i powtórnie wskoczył do wody, gdzie zginął z oczu policjantów, ukrywając się najwidoczniej w przybrzeżnych krzakach. Wszczęto poszukiwania i po pewnym czasie zauważono, iż Lasocki traci siły i woda niesie go ku brzegowi.
Wydobyto go na brzeg ze słabemi oznakami życia. Mimo stosowania doraźnych zabiegów i pomocy lekarza- Lasocki zmarł.
Kurjer Warszawski. R. 105, 1925, nr 87, dodatek poranny, s.5
Antoni Widomski
Aktualizacja: 19:25 01.09.2022
Źródło:
* Kurjer Warszawski. R. 105, 1925, nr 87, dodatek poranny, s.5
Lokalizacja oryginału: Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie