fb.com: | |
---|---|
opub.: | 2019-06-07, 20:53 |
data powiązana: | 1900-03-14 |
tagi: | Pod zaborami Wycinki prasowe-Pustelnik |
Konkurencja powoduje różne zachowania. Niektórzy uznają, że w ramach walki konkurencyjnej wszystkie środki dozwolone, aby prowadziły docelu. Ciekawą informację znajdujemy w Kurjerze Warszawskim z 14 marca 1900 roku.
"Syndykat". Policja podmiejska rewiru zarzecznego wpadła na trop oryginalnego "syndykatu". Oto grono utrzymujących wozy do przewożenia cegły, przeważnie z cegielni Halbera* w Pustelniku, uznało za stosowne podwyższyć cenę furmanek. Z uwagi, iż liczni towarzysze konkurenci wozili cegłę po cenach niższych, konkurenci postanowili prześladować ich i bić, w celu przeszkodzenia przewozowi i dlatego zwrócili sie o pomoc do znanych w okolicy awanturników i nożowników, jak Sadowskiego z Warszawy, St. Burkowskiego z Brudna, znanego rabusia warszawskiego Leona Kopczyńskiego, Frąckiewicza,Szczepana Kosickiego z pow. radzymińskiego i innych. Na mocy tej umowy, d. 8-go b. m. banda, podzielona na grupy, zajęła placówki przy drogach, któremi powinni byli przejeżdzać woźnice z cegłą. Wynikiem tej zasadzki byly napaści: 1) na Mikołaja Micha przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie - napastnicy pobili go i zbiegli; 2) na Jana Kołbuka przy ul. Radzymińskiej - pobiłgo Józef Mantaj; 3) na Stanisława Zaboklickiego, na którego w Drewnicy napadli i ciężko go pobili członkowie bandy; 4) na Aleksandra Pietczaka, którego pobili bracia Mantajowie i Burkowski wprost karczmy w Drewnicy, przy czem odebrano mu portmonetkę z 2 kop.; 5) na Józefa Maciejowskiego podczas przejazdu przez Szmulowiznę, przyczem bracia Mantajowie i Sadowski pobili go; 6) na Jakóba Mroza wprost karczmy Kublickiego na Bródnie; napastnicy Burkowski i Frąckiewicz wydurzyli od niego poczestunek, a nastepnie pobili; wreszcie 7) na Ludwika Malkę, na którego przy ulicy Radzymińskiej napadł i pobił Leon Mączyński. Z liczby napastników policja ujeła dwóch Mantajów oraz Burkowskiego; pozostali zbiegli, lecz są energicznieposzukiwani. Sprawę oddano sędziemu śledczemu 1-go rewiru pow. warszawskiego.
*W notatce gazetowej zniekształcono nazwisko pisząc "z cegielni Halbena"
Antoni Widomski
Kurjer Warszawski. R. 80, 1900, nr 73, dodatek poranny