Pociąg do historii - portal historyczny miasta Marki

facebook.com instagram.com twitter.com youtube.com

Gmina Marki - wrzesień 1939

metryczka wpisu
fb.com:
opub.:2018-08-28, 18:37
data powiązana:1939-09-11
tagi:II Wojna Światowa
Dokumenty

13 września 1939 r. zgrupowania wojsk polskich, miedzy innymi 21 pułk piechoty „Dzieci Warszawy” broniących strategicznego odcinka dróg Struga – Zielonka przed wojskami hitlerowskimi zostały wycofane w kierunku stolicy. Dzień później teren gminy Marki zajęły wojska niemieckie. Rozpoczęła się trwająca 5 lat okupacja. Marki pod względem przynależności administracyjnej weszły w skład Generalnego Gubernatorstwa — Dystrykt Warszawa, pow. Warszawa Ziemska (powstały z połączenia powiatu warszawskiego i radzymińskiego).  

Aby przybliżyć atmosferę tamtych dni, publikujemy fragmenty wspomnień żołnierzy, uczestników kampanii wrześniowej którzy znaleźli się na terenie gminy Marki.

"O świcie dnia 11.IX pułk, który wyszedł teraz ze składu 8 DP, jako oddział wydzielony z dyonem artylerii, z dywizyjnej kompanii kolarzy i dywizyjnej kompanii ckm52, wymaszerował z Modlina przez most na Gałachach po osi Nowy Dwór – Jabłonna, z zadaniem osiągnięcia najpierw Józefowa, następnie zaś Strugi. W ciągu bytności pułku w Modlinie, rej. twierdzy był kilkakrotnie nawiedzany przez lotnictwo bombardujące nieprzyjaciela.

Rozkaz przejścia do rej. Józefowa i Strugi otrzymałem 11 IX około godz. 2.00 nad ranem, już w mp. dowództwa grupy gen. Zulaufa w Nowym Dworze. Rozkaz ten przekazał mi mjr. dypl. [Aleksander] Mudry ze sztabu Armii „Modlin”. Na moją uwagę, że w wykonaniu tego rozkazu maszerować będę w dzień, a oddziały narażone będą na naloty nieprzyjaciela, otrzymałem potwierdzenia maszerowania w ciągu dnia. W konsekwencji tego marszu około godz. 11.00 miałem nalot lotniczy u wschodniego wylotu lasu [na] zachód Jabłonna, który przyniósł mi w skutkach 20 zabitych i ok. 50 rannych oraz zniszczony sprzęt i materiał. Pułk osiągnął rej. Józefowa około 14.00, gdzie przebywał do zmroku.
W ciągu nocy w bardzo ciężkich warunkach marszu, bowiem szosa zawalona była ewakuującą się ludnością cywilną, masą żołnierzy bez broni szukających swych oddziałów, częściami odchodzącej w tył Mazowieckiej Brygady Kawalerii, oddziały mi podległe przeszły z Józefowa do Strugi i Zielonki, wywalczając sobie przejście przez tłum ewakuujących się wzdłuż tej szosy. Jedynie bezpośrednie, osobiste oraz bezwzględne torowanie sobie drogi, umożliwiło utrzymanie w całości związków taktycznych. Rejon nakazany osiągnięty został przed świtem. I baon, który na zasadzie uprzedniego rozkazu dowódcy grupy maszerował z Modlina na Górę Kalwarię i Kałuszyn, osiągnął rej. Strugi już wieczorem dnia 11 IX.
Zadaniem pułku było stanąć obronnie w rejonie Struga – Zielonka i zamknąć kierunki z Radzymina, Wołomina i Tłuszcza, ubezpieczając się od wschodu w kierunku Okuniewa.

Zostały utworzone 2 zgrupowania obronne, jedno na północno-wschodniej lizjerze lasu Struga, okrakiem wzdłuż szosy Radzymin – Struga, w składzie III baon z baterią artylerii zwiększony następnie baonem z 26 pp – zgrupowanie to objął ppłk dypl. [Franciszek] Węgrzyn – oraz drugie w rej. samej Zielonki w składzie pułk bez baonu, wzmocniony dywizyjną kompanią kolarzy, dywizyjną kompanią ckm, wsparty dyonem artylerii pod moim bezpośrednim dowództwem. Obrona tego odcinka łączyła się z wysuniętymi elementami i odcinkiem obrony Struga. Na przedpolu odcinka Struga w rej. Radzymina działała kawaleria dywizyjna podporządkowana następnie dowódcy tego odcinka obrony. Wiszące skrzydło obrony odcinka Zielonka obejmowało szosę Zielonka – Ossów i opierało się o tor kolejowy i wydmy poligonu Rembertowskiego. W samym Rembertowie był baon ochotniczy nie podporządkowany grupie, działający wedle własnych rozkazów. W ciągu mych działań w rejonie Zielonki podporządkowałem sobie baterię przeciwlotniczą, której skuteczne działanie uchroniło obydwa odcinki obrony Struga i Zielonki, od strat z powodu działania lotnictwa nieprzyjaciela.
W nocy z 13 na 14 IX otrzymałem rozkaz opuszczenia dotychczasowej linii obrony i przejścia do Warszawy-Pragi. Rozkaz ten wykonałem po uprzednim ściągnięciu rozpoznania i pod osłoną oddziałów ubezpieczających przeszedłem oddziałami przez Ząbki szosą radzymińską do parku Paderewskiego na Pradze, skąd na Saską Kępę, którą osiągnąłem 14 IX w godzinach rannych."
Płk dypl. Stanisław Sosabowski. Sprawozdanie z działań bojowych oddziałów przeze mnie dowodzonych (21 WPP i odcinek obrony „Grochów” w Warszawie). Paryż, luty 1940 r. 

 

"Wymarsz z m. Cegielnia do Warszawy o godz. 01.30. Zdarza się wypadek. Taczanka IV kpr. Trubki najeżdża na minę. Konie na miejscu zabite, ułan Jasińczyk, woźnica, wyrzucony i ranny, celowniczy st. ułan Solohubik wyrzucony i potłuczony, z taczanki drzazgi.
W następstwie mjr [Władysław] Gajewski przydziela na stałe 2 taczanki do I plut., a 1 taczankę do II plut. por. [rez. Stefana] Taperta oddaje do dyspozycji dowódcy dywizji.
Dochodzimy do Bródna około [godz.] 04.30. Przez cały dzień plutony na zmianę ubezpieczają przedmieście. Trudności są z wyżywieniem koni i ludzi. Podporucznik [rez. Józef] Mniszak zdobywa wreszcie owies i chleb. Kilka nalotów bombowców – Stare Bródno się pali – Nowe Bródno jest silnie bombardowane i ostrzeliwane. Nawet cmentarz. U nas bez strat.
Około godz. 17.00 przybywa płk de Laveaux.
Z nastaniem nocy przechodzimy na Pragę. Stajemy w rozmaitych podwórzach w rejonie ulicy Szerokiej, Brukowej i Rzeźni Miejskiej."
Ppor. rez. Tomasz Nieciengiewicz, dowódca plutonu KD 20 DP, Dziennik szwadronu kawalerii dywizyjnej nr 20 (20 DP). 

"W dniu 10 IX kompania moja w składzie pułku przeszła marszem podróżnym do miejscowości Zielonka k. Warszawy. W czasie marszu pod m. Jabłonna pułk został zaatakowany przez samoloty nieprzyjaciela, a moja kompania poniosła straty w zabitych i rannych w ilości 29 ludzi.
Od 11.IX godz. 5.00 rano do dnia 13 tegoż miesiąca godz. 23.00 przygotowałem wraz z kompanią pozycję obronną na wzgórzach m. Zielonka. O godzinie 23.00 dnia 13.IX wyruszyłem wraz z pułkiem do Warszawy." 
Kpt. Michał Polegaj, dowódca 4 kompanii strzeleckiej 21 pp. Fragment relacji o działaniach na przedpolu Warszawy i walkach na Grochowie (10–16 września 1939 r.)

Antoni Widomski

Źródła: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Londyn
- Płk dypl. Stanisław Sosabowski. Sprawozdanie z działań bojowych oddziałów przeze mnie dowodzonych (21 WPP i odcinek obrony „Grochów” w Warszawie). Oryginał, maszynopis; IPMS, sygn. B.I.20.C
- Kpt. Michał Polegaj, dowódca 4 kompanii strzeleckiej 21 pp. Fragment relacji o działaniach na przedpolu Warszawy i walkach na Grochowie (10–16 września 1939 r.) Oryginał, maszynopis; IPMS, sygn. B.I.20.C
-Ppor. rez. Tomasz Nieciengiewicz, dowódca plutonu KD 20 DP, Dziennik szwadronu kawalerii dywizyjnej nr 20 (20 DP). Kopia, maszynopis; IPMS, sygn. B.I.21.E

Deklaracja Dostępności

BYCHOWSKI - projektowanie stron internetowych - Marki, Warszawa